Remont Wartburga 312/1 cz. I

A wiec przystępujemy do dzieła! Przede mną pierwszy etap prac, polegający na rozbiórce całego wozu. W ciągu kilku godzin udało mi się zdemontować niemal całe wnętrze. Mam już wstępne rozeznanie, co do zakresu prac blacharskich. Jest źle, ale lepiej, niż myślałem.

W pierwszej kolejności zdemontowałem drzwi. Blacharz i lakiernik zarazem, u którego znalazłem Wartburga, wyręczył mnie i cały osprzęt drzwi zdemontował myśląc, że to on będzie wykonywał remont wozu. Jak jednak wiemy, stało się inaczej. Mi pozostało już tylko odkręcenie drzwi z nadwozia. Szczęśliwie wszystkie śruby bez większych oporów dały się odkręcić. Więcej pracy miałem natomiast z demontażem przednich foteli. Któryś poprzednich właściciel postanowił zamontować tu fotele od modelu 353. Bez wątpienia, są bardziej wygodne i mają zagłówki. Niewątpliwie są więc bezpieczniejsze. Poza tym pamiętajmy, że w czasie, gdy zostały wstawione kwestia oryginalności wozu była co najmniej drugorzędna…

wp_20161026_13_34_24_pro

Niestety, osoba, która zamontowała te fotele poszła na łatwiznę. Najzwyczajniej wywierciła w podłodze otwory na wylot i śrubą M8 przytwierdziła fotele do podłogi.

wp_20161028_17_20_16_pro

Ponadto zamiast zastosować śruby z łbem imbusowym użyła takich zwykłych…

wp_20161028_17_19_59_pro

Obecnie, po wielu latach, odkręcenie tych śrub graniczyło z cudem. W ruch poszła niezawodna szlifierka…  Mówiąc natomiast całkowicie poważnie, obawiam, się że podczas rozbierania wozu jeszcze nie raz spotkam się z takimi „patentami”, które nie będzie łatwo obejść cywilizowanymi metodami.

wp_20161028_18_15_12_pro

Z demontażem kanapy poszło już zdecydowanie łatwiej. Teraz tylko pozostało wywalić wykładzinę i pora stwierdzić, jak wygląda podłoga. Wcześniej należało jednak odkręcić „akcesoryjną” półkę na drobiazgi, by zdjąć wykładzinę przegrody czołowej. Na zdjęciu, po prawej stronie widać fragment oryginalnej szarej tapicerki.

wp_20161028_18_42_45_pro

Tak jak przewidywałem, przednia część podłogi jest mocno skorodowana, ale dziur jeszcze nie ma. Taki stan rzeczy jest efektem zastosowania tekstylnej wykładziny, którą widać powyżej, a także… dwóch warstw filcu, które idealnie pochłonęły wilgoć i nie miały zamiaru wyschnąć. Całą podłogę opukałem młotkiem. Nie został w podłodze. Ale bez piaskowania się nie obędzie. Jedyna dziura znajduje się na wysokości tylnej kanapy. Powstała pewnie dlatego, że w miejscu tym ktoś już kiedyś wstawiał łatkę.

wp_20161028_18_46_41_pro

W dalszej kolejności zabrałem się za bagażnik. Zaglądając wcześniej pod spód widziałem, że podłoga w tym miejscu nie wygląda najlepiej. Tu również zastosowano popularną na przełomie lat 80/90 czerwoną wykładzinę. Kiedyś u nas w domu w jednym z pokoi identyczna pełniła funkcję dywanu. Wykładziny z Wartburga nie poszły jednak do kosza. Są dobrze wykrojone i za jakiś czas z powodzeniem posłużą za szablon dla nowych dywaników.

wp_20161030_17_05_47_pro

Tu oczywiście przez laty gromadziła z powodzeniem wilgoć.

wp_20161030_17_08_03_pro

Po zeszlifowaniu łuszczącej się farby z podłogi  i demontażu zbiornika paliwa nie wiele zostało…

wp_20161031_14_33_54_pro

Zbiornik paliwa w Wartburgu 312, inaczej niż w Syrenie, stanowi swojego rodzaju element podwozia. Znajduje się w widocznej na zdjęciu powyżej „dziurze” i jest narażony na działanie czynników zewnętrznych. Po latach widać tego efekty. Jest dziurawy. I to poważnie…

wp_20161031_15_02_31_pro

wp_20161031_15_02_27_pro

Dziury te ujawniły się dopiero w chwili wyjmowania zbiornika. A w nim znalazło się jeszcze blisko 10 litrów mieszanki z 2008 r. Jej zapach to esencja dwusuwu… czułem ją długo, gdyż przy przelewaniu jej do kanistra zdążyłem się nią skutecznie zalać… Ale mówiąc poważnie nie bardzo mam pomysł co z tym zbiornikiem począć. Zdania w kwestii spawania tego elementu są mocno podzielone…

W najbliższym czasie zamierzam zdemontować tylne błotniki, po czym będę kierował się ku przodowi wozu. Docelowo zamierzam odkręcić nadwozie z ramy i w pierwszej kolejności zająć się jej konserwacją. Myślę jednak, że zanim do tego się zabiorę, konieczna będzie wymiana podłogi w bagażniku. Tu paradoksalnie pomocną okazać się może… wykładzina, która spowodowała tak poważną korozję podłogi. Jej kształt pokrywa się niemal zupełnie z podłogą.

3 uwagi do wpisu “Remont Wartburga 312/1 cz. I

Dodaj komentarz